Na szkle malowane
Niepewna ręka, cieniutki patyczek maczany w tuszu kreślarskim, powodowały, że pierwsze kreski były nieśmiałe, ale po kolejnych próbach i przy fachowych wskazówkach pani Aliny coraz odważniej zaczęłyśmy oddawać się twórczej pasji. Jesteśmy bardzo dumne z namalowanych obrazków i bogatsze o nowe doświadczenie. Panie zgodnie stwierdziły, że na naukę nigdy nie jest za późno.
Dziękujemy bardzo pani Alinie za cenne wskazówki i poświęcony czas.